Ryszard Litwin

Raz mi się tu wydarzyło - se przeszedłem. Tam dziura taka była, to ja przez tę dziurę. A tam piasek, ta granica i takie skrzyneczki co 50 metrów. Chciałem tę wieś tylko zobaczyć. Ładnie tam, kolorowe budynki: czyściutko, eleganciutko, szosa i ludzi pełno. Kolorowo i gęsto jakby w mieście. Ludzie mili - podchodzili do mnie, niektórzy potrafili mówić po naszemu, a niektórzy nie - to tylko na migi. Ale jak przez ten las przeszedłem to już się ci wojacy mną zainteresowali, oni maja chyba takie czucie. I myślę: co to wojsko? A ja przecież nic, tylko se poszedłem zobaczyć. No to ja z powrotem: myk! Ale oni tylko do lasu dolecieli, nie gnali mnie - machnęli ręką i już.
Strachu się najadłem, to już więcej tam nie szedłem.

Ryszard Litwin

(Cykl portretów autorstwa Adama Ptaszyńskiego oraz wyimków z opowieści zasłyszanych od mieszkańców Stolca w 2014 roku.)